Alexander Albon z teamu Red Bull Racing przejeżdżający bolidem RB16 linię mety toru Circuit de Catalunya-Barcelona podczas zimowych testów F1 w 2020 roku.
© Getty Images / Red Bull Content Pool
F1

Najlepsze wyczyny rodem z Formuły 1

Najszybsze okrążenie, najwyższa prędkość, najszybszy pit-stop... W F1 można ustanowić wiele rekordów i wcale nie chodzi tu o liczbę wygranych czy zdobytych podiów.
Autor: Red Bull Polska
Przeczytasz w 5 min
Kierowcy Formuły 1 po zakończeniu sezonu 2019 nadal czekają na rozpoczęcie tegorocznej rywalizacji. Nie ma lepszej okazji do tego, by przypomnieć sobie kilka rekordów prosto z królowej sportów motorowych. Niektóre z nich są niezwykle zaskakujące i jeszcze bardziej dziwi fakt, że w dobie dzisiejszej technologii, nikt ich nie pobił.

Najszybsze okrążenie w historii - Kimi Räikkönen, Grand Prix Włoch 2018

Rekord: 263,587 km/h
Rekord: 1'19,199 sek
Co ciekawe, rekord najszybciej przejechanego okrążenia w historii F1 przez 14 lat należał do Juana Pablo Montoyi! Rezultat Kolumbijczyka pobił dopiero w 2018 roku, podczas kwalifikacji do GP Włoch, Kimi Räikkönen. Na jednym kółku toru Monza, Fin uzyskał wynik 1'19,199 sek co przełożyło się na średnią prędkość okrążenia wynoszącą bagatela 263,578 km/h! Onboard z tego przejazdu znajdziecie poniżej:

Najszybsza kara w karierze - Sebastian Vettel, Grand Prix Turcji 2006

Rekord: 6 sekund
Sebastian Vettel pobił praktycznie każdy rekord w F1, jakie tylko można było: od bycia najmłodszym w historii mistrzem świata, do największej liczby wygranych wyścigów z rzędu. Jest jednak jeden rekord, z którego Niemiec nie może być dumny. Podczas swojego pierwszego występu w F1, podczas zmagań w Turcji, Vettel przekroczył prędkość w pit-lane tuż po wyjeździe z boksu. Został ukarany zaledwie 6 sekund po inauguracji swojej kariery w Formule 1.

Najmłodszy zwycięzca wyścigu F1 – Max Verstappen, Grand Prix Hiszpanii 2016

Rekord: 18 lat i 227 dni
Max Verstappen w sezonie 2016, po zaledwie czterech wyścigach, awansował ze Scuderii Toro Rosso (obecna Scuderia AlphaTauri) do ekipy Red Bull Racing, a w drugą stronę powędrował Daniił Kwiat. Już w debiucie w seniorskim składzie, podczas Grand Prix Hiszpanii, Max sięgnął po pierwszy triumf w karierze – stając się najmłodszym zwycięzcą w historii Formuły 1. Miał wtedy niecałych 19 lat.
Max Verstappen świętujący z pucharem za zwycięstwo w wyścigu F1 o GP Hiszpanii 2016 na torze Circuit de Catalunya-Barcelona.

Max Verstappen wygrywa GP Hiszpanii 2016

© Getty Images/Red Bull Content Pool

Najszybszy pit-stop w historii – Grand Prix Brazylii 2019

Rekord: 1,82 sekundy
Podczas rundy o GP Brazylii w bolidzie Verstappena ekipa Red Bull Racing zmieniła koła w czasie zaledwie 1,82 sekundy! Tym samym pobiła swój własny rekord najszybszego pit-stopu – ustanowiony najpierw w Wielkiej Brytanii, a następnie w Niemczech – za każdym razem mechanicy schodzili z wynikiem "grubo" poniżej 2 sekund.

Najmniejsza różnica w kwalifikacjach - Grand Prix Europy 1997

Rekord: 0.000 sek pomiędzy 1. i 3. miejscem
Walka o mistrzostwo sezonu 1997 nie mogła być ani odrobinę bardziej ekscytująca. Przed ostatnią rundą w Jerez, liderujących Schumachera i Jacuqesa Villeneuve'a rozdzielał w klasyfikacji generalnej zaledwie jeden punkt! Rywalizacja stała się jeszcze bardziej ekscytująca podczas kwalifikacji. Villeneueve z wynikiem 1'21.072 znalazł się na prowizorycznym pole position. Kilka minut później identyczny czas, co do tysięcznej części sekundy, uzyskał Schumacher. Co mogło być jeszcze bardziej zaskakujące? Fakt, że po nich taki sam rezultat (!) osiagnął także team-partner Villeneueve'a - Heinz-Herald Frentzen. Trzy bolidy i trzy identyczne rezultaty. Czegoś takiego jeszcze nie było!
Michael Schumacher walczący z Jacquesem Villeneuvem podczas wyścigu F1 o GP Europy 1997 na torze w Jerez, który zadecydował o mistrzostwie tamtego sezonu

Michael Schumacher vs Jacques Villeneuve podczas GP Europy 1997

© LAT Photographic / Williams F1

Najszybszy wyścig - Grand Prix Włoch 2003

Rekord: średnia prędkość 247,585 km/h
Nie jest zaskoczeniem, że najszybszy wyścig w historii serii odbył się na torze Monza. W 2003 roku po zwycięstwo we Włoszech sięgnął Michael Schumacher, osiągając na dystansie średnią prędkość blisko 250 km/h w ciągu zaledwie 1 godziny 14 minut i 19.838 sekund. To także najktórszy wyścig, który nie był zakłócony przez czerwone flagi.
Michael Schumacher z teamu Ferrari przejeżdżający linię mety wyścigu F1 o GP Włoch 2003 jako zwycięzca.

Michael Schumacher triumfujący w GP Włoch 2003

© Ferrari

Największa prędkość maksymalna - Juan Pablo Montoya, Grand Prix Włoch 2005

Rekord: 372,6 km/h
W rok po przejechaniu najszybszego pod względem prędkości okrążenia w F1, Juan Pablo Montoya ustanowił na Monzy kolejny rekord. Tym razem dotyczył on prędkości maksymalnej. Kolumbijczyk rozpędził swojego McLarena do bagatela ponad 370 km/h. Nikt przed, ani po Montoyi, nie jechał tak szybko.
Juan Pablo Montoya w swoim McLarenie w jednym z zakrętów toru Monza podczas rundy o GP Włoch 2005, w trakcie której pobił rekord prędkości F1 – rozpędził bolid od bagatela 372,6 km/h!

Juan Pablo Montoya podczas bicia rekordu prędkości

© [unknown]

Najmniejsza różnica na mecie - Grand Prix Włoch 1971

Rekord: TOP3 rozdzielone przez 0.09sek
W F1 mieliśmy co najmniej kilka niezwykle emocjonujących finiszów, ale nic nie może się równać do tego z Włoch, z 1971 roku. Na linii mety, do samego końca, o zwyięstwo walczyło pięciu kierowców. Peter Gethin pokonał Ronnie Petersona o zaledwie 0.01sek, podczas gdy trzeci François Cevert stracił do zwycięzcy tylko 0.09sek. Mike Hailwood finiszował jako czwarty, niecałe dwie dziesiąte za triumfatorem. Howden Ganley, który dojechał do mety tylko 0.61sek później sprawił, że był to najciaśniejszy finisz pięciu kierowców w historii.
Bolid F1 przejeżdżające metę wyścigu o GP Włoch F1 w 1971 roku

Finisz wyścigu o GP Włoch w 1971 roku

© Popperfoto

Najkrótsza kariera - Marco Apicella, Grand Prix Włoch 1993

Rekord: 800 metrów
Kariera wielu kierowców F1 trwała zaledwie jeden weekend Grand Prix. Nikt jednak nie zabawił w królowej sportów motorowych tak krótko, jak Marco Apicella. Włoch wystartował w domowych zmaganiach, w 1993 roku, dzięki zaufaniu jakie wzbudził w Eddie Jordanie. Apicella wziął jednak udział w ogromnej kolizji już w pierwszym zakręcie, gdzie kompletnie rozbił swój bolid teamu Jordan. Jego kariera zakończyła się na tym występie. Apicella przejechał w trakcie swojej kariery w F1 zawrotnych 800 metrów.

Widzieliście najdziwniejszy pit-stop w historii F1? Oto team Red Bull Racing zmieniający koła w... stanie nieważkości

2 min

Pit-stop w stanie nieważkości

Sprawdźcie, co się stało, kiedy mechanicy Red Bull Racing próbowali przeprowadzić pit-stop w stanie nieważkości, w samolocie do szkolenia kosmonautów.

angielski +11