Klub Berghain w Berlinie
© Getty Images
Muzyka

Jak (być może) dostać się do Berghain

Mamy kilka sprawdzonych patentów na to, jak wejść do jednego z najlepszych klubów świata - Berghain w Berlinie.
Autor: Billy Black
Przeczytasz w 4 min

Klub Berghain tylko dla wybranych?

Berghain to bez wątpienia jeden z najbardziej nieprzeniknionych klubów świata. Niektórzy postrzegają go jako elitarystyczną przystań dla techno-snobów. Ale dla tych, którzy często odwiedzają to miejsce, jest ono bastionem twórczej ekspresji, kultu muzyki i wspólnotowości. Klub, wywodzący się z gejowskiego undergroundu Berlina, od lat wypracowywał taką formułę door selection, która pozwoli na wejście do królestwa niepohamowanego egoizmu wyłącznie najbardziej tolerancyjnym i potrafiącym się zachować imprezowiczom. Berghain, z jego głośną, szorstką muzyką, industrialną architekturą i liberalną atmosferą, jest tą cienką granicą pomiędzy niebem a piekłem, do której każdy aspirujący klub stara się dotrzeć.
Z kolei każdy szanujący się bywalec klubów powinien odwiedzić to miejsce przynajmniej raz w życiu. Poniżej kilka podpowiedzi, jak tego dokonać…
Berghain Berlin

Berghain niezdobyty

© PYMCA/Contributor/Getty Images

Jak wejść do klubu Berghain?

To pytanie, które pada co jakiś czas: jak istota ludzka jest w stanie ominąć głównego odźwiernego klubu Svena Marquardta, by wśliznąć się do Berghain? Odpowiedź jest dość prosta: nikt tego nie wie. To pierwsza prawda o Berghain, którą musisz zrozumieć. Gdyby obowiązywały sztywne zasady i regulamin wstępu, każdy mógłby wejść do środka – a to przecież jest sprzeczne ze wszystkim, co ten klub reprezentuje. Nie możesz przecież stworzyć bezpiecznej przestrzeni, jeśli nie wyeliminujesz ludzi, których podejrzewasz o to, że mogą ten spokój zakłócić.
Sven Marquardt, selekcjoner w Berghain

Sven Marquardt, selekcjoner w Berghain

© Andreas Rentz/Staff/Getty Images

Spróbuj być sobą!

Jeśli bycie sobą nie zadziała, istnieje duże prawdopodobieństwo, że Berghain nie jest dla ciebie. Oto brutalna prawda. Różni ludzie będą ci podpowiadać, żebyś stał spokojnie, zachowywał się powściągliwie, mówił po niemiecku, nie był pijany, miał na sobie dużo czerni, był po czterdziestce, miał na sobie dużo bieli… Lista klisz na temat pokonania tej kolejki jest tak długa, jak sama kolejka. Ale fakty są takie, że będziesz „odpowiedni dla Berghain”, jeśli Berghain będzie odpowiedni dla ciebie.

Ale jeśli ten plan zawiedzie, spróbuj być kimś innym

Naprawdę. Bo czemu nie? Jeśli tak rozpaczliwie pragniesz sprawdzić, jak wygląda ten klub od wewnątrz, zawsze możesz udawać, że jesteś kimś innym. Ziębnąc w kolejce przez dwie godziny będziesz mieć wystarczająco dużo czasu, by poćwiczyć, jak się mówi po niemiecku: „Przyszedłem zobaczyć się z Benem Klockiem”. Sypnij kasą na jakieś bardzo czarne szmatki z kolekcji Ricka Owensa i czekaj, posągowo spokojny, na swoją kolej. Możesz nie czuć się w tej roli zbyt komfortowo, ale hej, przynajmniej jesteś w środku. Pamiętaj tylko o tym, by nie odpruwać metek z tych ubrań. Zapragniesz je zwrócić, gdy przyjdzie wyciąg z konta.

1 min

Szybka historia Berlin techno

Zobacz krótki film pokazujący narodziny muzyki techno w Berlinie. I jaki miała wpływ na Europę przełomu lat 80. i 90.

Pewność siebie jest twoim przyjacielem

Mówiąc całkiem serio, nawet nie oszukuj się, że wejdziesz do środka, jeśli myślisz, że nie wejdziesz. Reputacja Berghain opiera się na jego bywalcach. Tu możesz zatracić się na długie godziny – nawet dni – bo czujesz się jak w domu. Ludzie wchodzą do środka tylko wtedy, kiedy bramkarz uznaje, że można im zaufać. Jeśli wyglądasz podejrzanie, jesteś nerwowy, prawdopodobnie zostaniesz poproszony o zmianę planów.

Dostań się na listę gości

W sumie najłatwiej zapewnić sobie wejście do Berghain trafiając na czyjąś listę gości. Ta technika zadziała jednak tylko, gdy zaprzyjaźnisz się z pracownikiem klubu lub artystą, który w nim występuje. To skomplikowana strategia, opierająca się na zebranych wcześniej kontaktach, ale prawie zawsze działa.
No więc, czy ktoś z państwa może ma numer telefonu Marcela Dettmanna?

Daj już spokój i idź gdzieś indziej

Spójrzmy prawdzie w oczy, jesteś w Berlinie. Nie tylko jesteś w Berlinie, ale stoisz na granicy Kreuzberga i Friedrichshain. Znajdujesz się w epicentrum najlepszej dzielnicy klubowej świata. Możesz przeżyć najlepszą imprezę życia, bez zaglądania do Berghain, bo przecież jesteś piękny, młody, a wszystkie możliwości świata ścielą się u twych stóp. No, chyba że akurat nie masz kasy. W takim razie może lepiej wracaj do domu.

Zobacz nasze inne muzyczne materiały