Slack

Video: Mrożący krew w żyłach spacer po linie

Dużo wiatru i przejmujące zimno. Chodzenie po linie na wysokości 3800 m n.p.m. nie jest łatwe...
Autor: Red Bull Polska
Przeczytasz w 2 min

2 min

Mick Kemeter on the Grossglockner

Mick Kemeter on the Grossglockner

Grossglockner – najwyższa góra w Austrii – ma mniejszą siostrę, o której nie jest aż tak głośno. To Kleinglockner. Oba szczyty rozdziela wąska ośnieżona przełęcz – Glocknerscharte. Przestrzeń nad nią stała się miejscem niedawnego wyczynu linoskoczka Micha Kemetera. Zimno, duży wiatr i jeszcze większe ryzyko towarzyszyły jego spacerowi po linie.
Mich szkuje się do przejścia

Mich szkuje się do przejścia

© Lukas Auer

45-metrowa lina zawisła na wysokości 3770 m n.p.m., gdzie niskie temperatury w połączeniu z wilgocią dają śnieg. „Przez cztery dni na górze mieliśmy tylko dwie i pół godziny słońca, a lód musieliśmy usuwać z liny każdego poranka!” – opowiada Kemeter.
Mich usuwa lód z liny

Mich usuwa lód z liny

© Lukas Auer

Na szczęście grupa przebywała blisko schroniska Erzherzoga-Johanna. To najwyżej położone schronisko w Austrii i jednocześnie miejsce pracy przewodnika górskiego Petera Templara, który – jak twierdzi Mich – „uczynił ten projekt możliwym do zrealizowania”.
Tak Mich ogrzewał zmarznięte stopy

Tak Mich ogrzewał zmarznięte stopy

© Lukas Auer

Temperatura nie była jednak największym problemem. Czy wspomnieliśmy, że Kemeter chciał przejść po linie bosymi stopami? Poza przeziębieniem, największym zagrożeniem dla niego były podmuchy wiatru, które raz po raz miotały nim i liną. „Naprawdę wiało” – dodaje Mich. „Wiatr był największy, przy jakim przyszło mi chodzić po linie.”
Chcesz być na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, zdjęciami i filmami o sporcie, który interesuje Cię najbardziej? Zapisz się na newslettera już teraz, a na pewno nie przegapisz najlepszych newsów!