Megawatt KV - 2 wersja

Red Bull 111 Megawatt 2020

Polska

GMINA KLESZCZÓW Kopalnia PGE, Polska

27 – 28 czerwca 2020

odwołane

Drodzy miłośnicy Enduro,

Mając na uwadze aktualną sytuację epidemiczną oraz konsekwencje, jakie ona niesie dla możliwości realizacji przedsięwzięć eventowych o dużej skali, zmuszeni jesteśmy odwołać 6. edycję Red Bull 111 Megawatt.

Największe zawody hard enduro w Polsce i zarazem runda WESS Enduro World Championship, nie odbędą się w zaplanowanym terminie, 27-28 czerwca 2020, ani żadnym innym, w bieżącym roku. Decyzja o anulowaniu 6. edycji Red Bull 111 Megawatt w Kleszczowie wynika z dynamicznie zmieniającej się sytuacji epidemicznej na świecie, braku możliwości określenia rozwoju sytuacji w najbliższych miesiącach i obowiązujących aktualnie przepisów o organizacji imprez masowych.

Wzgląd na bezpieczeństwo uczestników i widzów oraz jakość tej imprezy, budowaną przez pięć edycji, zmusza do podjęcia trudnej decyzji o odwołaniu Red Bull 111 Megawatt.

Życzymy Wam dużo zdrowia i wierzymy, że niebawem znów będziemy mogli cieszyć się wspólną jazdą na motocyklach.

Pozdrawiamy,

Ekipa Red Bull 111 Megawatt

8 min

Kamera, akcja, 111 procent mocy! – video z niedzielnego wyścigu

Zobaczcie, co działo się w Kopalni PGE w piątej edycji Red Bull 111 Megawatt. Trzymajcie się mocno, bo te ujęcia mogą zwalić z nóg!

2014: Narodziny legendy

Największa w Polsce impreza enduro odbyła się po raz pierwszy na terenie Kopalni PGE – w roli gospodarza wystąpił Tadeusz Błażusiak. I nie był zbyt gościnny, bo nie dał rywalom szans, wygrywając pierwszą edycję. Impreza od początku spotkała się z dużym uznaniem środowiska, zarówno amatorów, jak i profesjonalistów. W pierwszym roku w finałowym wyścigu wzięło udział 476 zawodników.

2015: Dwa razy lepiej!

"Było dwa razy lepiej!" - tak fani enduro krótko podsumowali drugą edycję. Było: więcej kibiców, zawodników, osób z obsługi i większe emocje. Dużą zmianą było też oddzielenie paddocku od strefy kibiców, co utrzymano w kolejnych latach. Na trasie, w porwistym wietrze najszybszy okazał się Brytyjczyk Jonny Walker. Tadek Błażusiak nie startował z powodu kontuzji, najlepszy z Polaków, Łukasz Kurowski, był szósty.

2016: To było prawdziwe hard enduro!

Spośród 500 uczestników finału, tylko 18 osób zdołało dojechać do mety. Razem z kwalifikacjami w zawodach wzięło udział 1000 zawodników – amatorów i profesjonalistów. Wygrał po raz kolejny Jonny Walker, wracający po kontuzji Tadeusz Błażusiak był piąty.

2017: Hattrick Jonny’ego Walkera!

Brytyjczyk znalazł patent na polską kopalnię i w Kleszczowie wygrywa po raz trzeci z rzędu. I to w jakich okolicznościach - zwycięzca nie był znany do ostatnich metrów sekcji Final Challenge. Dosłownie ostatnich. Walker zakopał się w kamieniach, gdy metę miał już na wyciągnięcie koła i został dogoniony przez Mario Romana. Uratował się cudem! Tadeusz Błażusiak tym razem znów nie startował – na rok przerwał wówczas karierę. Ale oczywiście był na miejscu – rozdawał autografy, doradzał i wystartował zawodników.

2018: Kontuzja Walkera, powrót Błażusiaka, wygrana Younga!

Emocje jak zwykle były w zenicie – trzykrotny triumfator Jonny Walker złamał rękę i nie ukończył wyścigu. O triumf do końca walczyli Wade Young z RPA i Tadeusz Błażusiak, który w 2018 roku wznowił karierę. O ok. 2 minuty lepszy okazał się Young, ale Błażusiak nie ukrywał zadowolenia z udanego powrotu.

2019: Rok przerwy

Tadek Błażusiak ogłasza, że Red Bull 111 Megawatt nie odbędzie się w tym sezonie. „Robimy przerwę, żeby nabrać powietrza w płuca i wrócić jeszcze mocniejszym” – mówi Tadek. Zamiast tego, zaprasza do oglądania jego Akademii Enduro „Ready Z-Taddy, GO!” i szlifowania umiejętności przez zawodników amatorów.