Michał "Hela" Krawczyk z synem
© Materiały archiwalne Heli
Deskorolka

Hela zaprasza Let's Skate Session Local Hero w Toruniu

"Dreszczyk emocji czy wejdzie trik jest zawsze bezcenny. Uwielbiam to na żywo. Jedno z najlepszych doznań dla skejta. Polecam w dużych dawkach".
Autor: Filip Nowak
Przeczytasz w 7 min
Michał "Hela" Krawczyk w branży deskorolkowej siedzi (a właściwie jeździ) od dawna. To właśnie on był jedną z osób odpowiedzialnych za organizację legendarnego Mentor Skateboarding Session. Po latach wrócił z zawodami w Toruniu pod nazwą Let's Skate Session. Ich druga edycja odbędzie się 1 kwietnia na krytym skateparku Republika Park. W związku z tym postanowiliśmy zapytać go o szczegóły.
Masz już spore doświadczenie w organizacji zawodów, ale miałeś w tym przerwę. Jak po niej odnalazłeś się w organizacji ubiegłorocznej edycji Let’s Skate Session?
Przerwa była to fakt. Ostatni skate contest przed LSS organizowałem wraz z Skrobanem i TSSA. Był to „Bowl & Roll vol.2” w 2012r. Praca w GoPro przez wiele lat była wokół imprez, a obecnie eventy mam też na co dzień w domu. Żoneczka w tej branży robi od lat. Czy czerwcowe LSS 2022 poszły według planu? Jak to mawiał Ace Ventura „Jak przy liiiinijce!” (śmiech). Organizacyjnie z takimi ludźmi, którzy tworzyli te zawody nie mogło wyjść lepiej. Kotek, Miras, Pawełek, Słonik, Łukasz Młody oraz Pery z ONYKS są po prostu najlepsi. Wielka piona też dla skejt młodzieży z lokalnej sceny – również dołożyli swoje cegiełki do eventu. Są to działania, za które jestem im wdzięczny i bardzo dziękuję. W kupie możemy więcej i jest to wartość bezcenna. Impreza była udana i taki miałem feedback od uczestników i publiki. Niestety frekwencja zawodników była niska. Dlaczego? Teraz już to wiemy. Po pierwsze termin był zły. Czerwiec jest teraz suuuuper gorący…i było naprawdę piekło. W krytym parku przy włączonej wentylacji i tak jest przyjemniej niż na zewnątrz, ale nie dziwię się, że starzy wyjadacze wybierali raczej destynację – jezioro, morze, a dopiero późnym wieczorkiem street skejting. Największa zmiana, o której wiedzieliśmy, ale nie do końca chyba chciałem w to uwierzyć to, że teraz na zawody z innych miast przyjeżdżają bardzo młodzi zawodnicy i przyjeżdżają z ….. rodzicami. Kiedyś to było nie do pomyślenia. Tylko, że teraz rodzice są cool (sam nim jestem ha ha ) i płacą za wszystko. Jak bym był młodym skejtem w tych czasach na bank bym tak samo robił zapewne. A starsi? Ci prawdziwi wyjadacze muszą poczuć kasę. Duża pula nagród pieniężnych w fajnym miejscu = dużo zawodników. Kilka nazwisk się pojawiło i one tak naprawdę zrobiły finał i best trick. To wspominam najlepiej – emocje jak za dawnych lat. Za tym najbardziej tęskniłem. Dreszczyk emocji czy wejdzie trik jest zawsze bezcenny. Uwielbiam to na żywo. Jedno z najlepszych doznań dla skejta. Polecam w dużych dawkach.
Sędziowie nie mieli łatwego zadania

Sędziowie nie mieli łatwego zadania

© Radek Sass

Prowadzicie kryty skatepark w Toruniu, a właśnie kończy się zima, więc zapytam jak oceniacie tegoroczny sezon? Sporo młodych osób ma zajawkę na deskę, bmx, hulajnogę i rolki?
Jest to dopiero druga zima Republiki i była zdecydowanie lepsza. Dla nas skejtów akurat wzrost popularności innych dyscyplin nie do końca jest na plus. Nie dlatego , że nie lubimy innych zajawkowiczów tylko najzwyczajniej w świecie zabierają miejsce. Często mamy prawie cały park dla siebie, ale zdarza się, że jest ciasno. Wcale się nie dziwię. Ponad pół roku syfu na zewnątrz, a tu cieplutko i jaśniutko. Nic tylko jeździć. Mam wrażenie, że deska rośnie ciągle, hulajnogowy mega bum zwolnił, a rolki dzięki takim miejscom odzyskują „starą gwardię”. Widać coraz więcej oldschoolowców znów na chodzie. BMX? We Włocławku wiem, że dzięki California Park zasuwa, ale w Toruniu może na palcach dwóch dłoni policzysz wszystkich rajderów. Jak jest ich więcej to skutecznie się ukrywają. Dodatkowo w ferie zimowe zrobiliśmy 2 turnusy zajęć. Mi jako organizatorowi ciężko wydawać opinię, ale 6 nowych osób zostało z nami na stałych zajęciach. Rodzice byli przeszczęśliwi. Kilku uczestników na koniec popłakało się z emocji. Staramy się co turnus zaskakiwać naszych uczestników i to robi robotę. Nie ma nudy - to jest nasz główny cel. Zapełnić czas na 100%. To przynosi efekt. Kładziemy bardzo duży nacisk na integrację i poczucie bezpiecznego miejsca tak, aby nikt nie czuł się wykluczony i niezauważony. To daje niesamowite efekty. Tu widzę bardzo duże podobieństwo do „moich” czasów. Dzieciaki są takie same. Tylko otoczenie się zmieniło, a najbardziej niestety rodzic. Nad tym wszystkim staramy się pracować.
Jean Semaan - lipslide

Jean Semaan - lipslide

© Radek Sass

Przejdźmy do tegorocznej edycji zawodów. Znamy już datę (1 kwietnia) i miejsce (Republika Park Toruń). Jakie konkurencje są przewidziane? Przygotowaliście coś dla najmłodszych tak jak w ubiegłym roku?
Zapisy już ruszyły on-line. Tą edycję nazwaliśmy „Local Hero”, bo ma głównie na celu uaktywnić lokalną społeczność. Różni się ona od pierwszej edycji głównie tym , że nie ma podanej puli pieniężnej. Nie podaliśmy, bo wynosi ona na ten moment ZERO złotych. Duża ilość sponsorów daje nam dużą ilość nagród rzeczowych. Będziemy w zajawkach pokazywać co będzie do wygrania. Kasy może (jeszcze liczymy na miły gest kilku darczyńców) starczy na opłacenie skateparku i przynajmniej zwrot kosztów podróży sędziów. Dlatego pieniądze na nagrody zbieramy od publiczności. Wprowadzamy hasło „Czym chata bogata tyle na nagrody”. Wejściówka na imprezę to koszt tyle ile dasz od siebie. Local Hero to też wyróżnienie dla lokalnych rajderów i rajderek. Poza normalnym nagrodami w kategoriach U13, U16, Girls i Open wyróżnimy najlepsze osoby w tych właśnie kategoriach z województwa Kujawsko-Pomorskiego. Najmłodsi będą mieli możliwość wziąć udział w konkursach na mini parku w trakcie eliminacji i w przerwach.
Dla publiki poza samymi zawodami ciekawą opcją będzie pewna wystawa. Powiedz proszę, co to za akcja.
Bardzo miło zaskoczył nas twórca strony skatehistoria.pl i facebookowego profilu Historia Polskiej Deskorolki. Toruń w tym dniu odwiedzi wystawa polskich deskorolek z czasów PRL. Nie możemy się doczekać szczególnie, że Bartek zapowiedział możliwość dotykania eksponatów i... możliwość jazdy na nich!
Na koniec powiedz jeszcze proszę, co słychać deskorolkowego w Toruniu? Widzisz na spotach nowe pokolenie młodych skejtów? Starsi cały czas śmigają?
Toruń się odbudowuje. Rośnie nam nowe pokolenie skejtów i skejterek. Moje skejt serce bije coraz mocniej na ten widok. Piękna sprawa. Tu mega podziękowanie właśnie dla tej „starej” gwardii. Bez nich to by nie działało. Dziękuję za mega zaangażowanie w prowadzeniu zajęć w naszej szkółce Kotkowi, Mirasowi, Sebkowi i Tomkowi Hela Jr + oczywiście ich wkład to nie tylko prowadzenie zajęć. W tej edycji zawodów i wielu innych imprezach ci faceci robią robotę z pełnym zaangażowaniem i to jest bezcenne. Poza szkółką najbardziej aktywną osobą na naszym podwórku w mojej opinii to Kuba Radziszewski. Mam wrażenie, że dzięki jeździe bez winter brejku przeżywa prime time. Sprawdźcie jego numery w folderze FRIENDS na naszym Instagramie. Ostatnio nawet powstał podcastowy team w Toruniu. Chłopaki nazwali się SKATE CAST i będą próbowali zrobić jeden z odcinków na naszej imprezie. Zobaczymy co z tego wyniknie. Jestem bardzo ciekaw. A inni? Są. Jest ich wbrew pozorom całkiem sporo tylko poukrywali się na spotach i osiedlowych zakamarkach. Kto wie. Może jak w końcu odpalimy stacjonarny skateshop to się spotkamy. Zapraszamy już przed faktem dokonanym (śmiech). Do zobaczenia na zawodach 1 kwietnia 2023 w Republika Park w Toruniu.
Plakat Let's Skate Session Local Hero 2023

Plakat Let's Skate Session Local Hero 2023

© Republika Park

Zobacz jak Leticia Bufoni robi trik z lecącego samolotu:

5 min

Leticia Bufoni robi grinda w chmurach

Brazylijska skejterka zrobiła trik 2750m nad ziemią.

hiszpański