Max Verstappen z teamu Red Bull Racing w akcji podczas rundy F1 o GP Emilii Romanii 2020 na torze Imola.
© Getty Images/Red Bull Content Pool
F1

GP Emilii-Romanii F1: Co warto wiedzieć o Autodromo Enzo e Dino Ferrari

Przed nami druga runda sezonu 2021 Formuły 1. Zawodnicy rywalizować będą na legendarnym obiekcie zwanym potocznie Imola. W przeszłości tor ten dostarczał nam wielu emocji. Jak będzie w tym roku?
Autor: Jakub Winiewski
Przeczytasz w 6 minPublished on

Historia

Omawiany tor powstał w 1953 r. i początkowo ścigano się na nim na motocyklach. Różnił się on znacznie od obecnej wersji - pozbawiony był wielu szykan i składał się głównie z prostych, bez wymyślnych sekwencji łuków, esek itp. Wówczas jego oficjalna nazwa brzmiała Autodromo Dino Ferrari, a wzięła się ona od zmarłego w 1956 r. Alfredo "Dino" Ferrariego, którego chciał w ten sposób upamiętnić jego ojciec, Enzo Ferrari.
Pierwszy wyścig Formuły 1 odbył się tu w 1963 r., choć nie był on wówczas zaliczany do mistrzostw świata. Wygrał Szkot Jim Clark. Na kolejne zawody przyszło organizatorom czekać do 1979 r., kiedy również odbyło się Grand Prix niezaliczane do czempionatu. Zwyciężył w nim Austriak Niki Lauda. W 1980 r. z kolei tor Monza przechodził przebudowę, toteż potrzebny był inny obiekt do rozegrania GP Włoch i padło na Imolę. Zawody okazały się na tyle dużym sukcesem, że tor utrzymał swój wyścig na kolejne lata - ponieważ jednak nazwa "GP Włoch" była już zajęta, organizatorzy musieli znaleźć inną.
David Coulthard - trening przed GP San Marino 2006

David Coulthard - trening przed GP San Marino 2006

© Red Bull Content Pool

Porozumieli się w tym celu z niewielkim państewkiem w pobliżu, dzięki czemu w latach 1981-2006 kierowcy Formuły 1 rywalizowali tu o GP San Marino. Obiekt wypadł z kalendarza z powodu problemów finansowych, a w sezonie 2020 powrócił po tym, jak pandemia koronawirusa uniemożliwiła organizację wielu wyścigów. Wówczas zawody nosiły miano GP Emilii-Romanii od regionu geograficznego, w którym leży tor. W najbliższy weekend będziemy z kolei emocjonować się wyścigiem o GP Wyprodukowano we Włoszech i Emilii-Romanii. To dziwne określenie bierze się z chęci władz, aby promować region i kraj przez wykorzystanie często używanego tam hasła "Made in Italy".

Co czeka kierowców na Autodromo Enzo e Dino Ferrari?

Na przestrzeni lat tor miał różne konfiguracje. Do roku 1995 obfitował w szybkie i bardzo niebezpieczne zakręty, które w późniejszym czasie zamieniono na szykany. W międzyczasie przechodził mniejsze i większe modyfikacje, a obecny jego układ powstał w 2008 r., dlatego też dopiero od tamtego momentu podawane są aktualne rekordy okrążenia. Obecnie najszybszy czas jednego kółka w wyścigu wynosi 1:15,484, a ustanowił go Lewis Hamilton w sezonie 2020. Dzisiejszy tor ma długość 4,909 km i 19 zakrętów. Nie ma tam ekstremalnie szybkich łuków, choć jest kilka łukowato wygiętych prostych, gdzie jedzie się praktycznie z gazem w podłodze. Na jednej z nich – między wjazdem do alei serwisowej a zakrętem 2 – znajduje się strefa DRS.
GP F1 - Imola

Bliskość żwiru może studzić zapędy do walki

© Red Bull Content Pool

Okrążenie na omawianym obiekcie jest płynne, a stosunkowo nowa nawierzchnia jest gładka i nie niszczy nadmiernie opon. Z tego powodu inżynierowie Pirelli przewidują, że najbardziej popularna będzie w tym roku strategia na 1 pit-stop z postoje między 1/3 a połową dystansu wyścigu - w zależności od wybranych mieszanek opon. Autodromo Enzo e Dino Ferrari stawia przed kierowcami nieco mniejsze w porównaniu do Bahrain International Circuit wyzwania związane z przeciążeniami. Najwyższa osiągana tu wartość to około 4,8 g. Obiekt średnio obciąża hamulce i opony, ale przy ustawianiu zawieszenia i aerodynamiki należy pamiętać, że gładki asfalt oznacza słabą trakcję i przyczepność. Tor jest dość wąski, a tuż obok asfaltu znajduje się żwir i trawa.

7 min

For Real: Max Verstappen

Max Verstappen opowiada o tym, jak został najmłodszym kierowcą – i zwycięzcą wyścigu – w Formule 1.

czeski +3

Najbardziej pamiętne wyścigi

Do najbardziej emocjonujących wyścigów w San Marino z pewnością należy runda z 1985 r., kiedy spośród 25 startujących kierowców aż 19 nie dojechało do mety, większość z nich z powodu braku paliwa. Problem ten dotknął także liderującego Ayrtona Sennę. Jako pierwszy flagę w szachownicę ujrzał Alain Prost, ale został on zdyskwalifikowany za niedowagę auta z powodu… braku paliwa. Zwycięstwo tym samym przypadło Elio de Angelisowi z Lotusa. Co ciekawe, Włoch zdublował wszystkich rywali. Drugie i trzecie miejsce zajęli odpowiednio Thierry Boutsen z zespołu Arrows i Patrick Tambay z Renault. Obaj musieli dopchać na metę bolidy z pustymi zbiornikami po tym, jak na ostatniej prostej skończyło im się paliwo.
Najbardziej pamiętny i najbardziej tragiczny wyścig, a właściwie cały weekend wyścigowy w San Marino to bez wątpienia ten z 1994 r., nie bez powodu nazywany „czarnym weekendem”. W piątek z toru wypadł Rubens Barrichello, którego Jordan został wystrzelony w powietrze i zatrzymał się na siatce osłaniającej trybuny. Inżynierowie do dziś nie wiedzą, jakim cudem siatka nie pękła. Brazylijczyka uratowała szybka interwencja lekarza, który wyciągnął mu język z gardła, zanim ten się udusił. W sobotę Roland Ratzenberger zginął po tym, jak uderzył w betonową ścianę przy ponad 300 km/h. Wypadek był wynikiem pęknięcia przedniego skrzydła po tym, jak chwilę wcześniej Austriak zbyt agresywnie najechał na krawężnik. W niedzielę z kolei życie straciła jedna z największych legend Formuły 1 – Ayrton Senna. Do dziś nie wiadomo na pewno, co było przyczyną wypadku, choć najbardziej popularna teoria mówi o pęknięciu kolumny kierownicy. Brazylijczyk uderzył w barierę tak nieszczęśliwie, że jeden z elementów zawieszenia uderzył go w głowę. Wyścig przerwano, a Sennę przetransportowano do szpitala, gdzie zmarł (choć według innych teorii kierowca zginął na miejscu). Całe to wydarzenie wywołało wiele kontrowersji, a niektóre jego wątki i okoliczności nie zostały rozwikłane do dzisiaj. Zawody wygrał Michael Schumacher.
Do epickiej walki o zwycięstwo doszło z kolei w sezonie 2005, kiedy Schumacher usiłował odebrać triumf Fernando Alonso, co ostatecznie mu się nie udało.

Jak na Imoli radził sobie Red Bull?

Od początku swojej obecności w Formule 1 Red Bull startował na tym torze zaledwie trzykrotnie. W 2005 i 2006 r. nie miał jeszcze tak silnej pozycji, by walczyć o najwyższe miejsca, z kolei w 2020 r. mógł już spodziewać się znacznie lepszego rezultatu. W GP San Marino 2005 Vitantonio Liuzzi zdobył 1 punkt za 8 miejsce, a David Coulthard był 11. W edycji 2006 zarówno Coulthard, jak i Christian Klien nie dojechali do mety. W GP Emilii-Romanii 2020Max Verstappen odpadł w wyniku przebicia opony, a Alex Albon był 15. Trzymamy kciuki za znacznie lepsze wyniki w tym roku.
***
Autor tekstu prowadzi vloga "Ze świata F1" na YouTube.

Dowiedz się więcej

Max Verstappen

Holender to czterokrotny mistrz świata Formuły 1, który już teraz uważany jest za jednego z najlepszych kierowców w historii tego sportu.

HolandiaHolandia

Yuki Tsunoda

Reprezentant Visa Cash App Racing Bulls jest o krok od zostania najlepszym japońskim kierowcą w historii F1.

JaponiaJaponia