Gry
Life mistrzem DreamHack: Bucharest
To już siódme zwycięstwo siedemnastoletniego arcymistrza StarCrafta.
Lee “Life” Seung Hyun, powszechnie znany jako jeden z najmłodszych, a zarazem najbardziej utalentowanych eSportowców na świecie, sięgnął po kolejny tytuł mistrzowski. Tym razem padło na turniej DreamHack Open: Bucharest, odbywający się w stolicy Rumunii, będący jednocześnie pierwszym przystankiem w cyklu DreamHack 2014. Siedemnastoletni reprezentant drużyny StarTale w pięknym stylu ograł swoich rywali na drodze do zwycięstwa, premiowanego nagrodą 10.000 dolarów. Jego ofiarą padło aż pięciu rodaków, w tym Lee "INnoVation" Shin Hyung, który w maju zeszłego roku ostatecznie zakończył epokę dominacji Life’a. Młody Zerg w wielkim finale pokonał czarnego konia zawodów, Impacta. Ten może mówić o turnieju życia, bowiem jeszcze nigdy nie grał w pojedynkach o tak wysoką stawkę przed tak dużą publicznością.
Spełnienie marzeń
Impact, po zdobyciu srebrnego medalu, zasługuje na szczególną uwagę. Jeszcze rok temu tylko niewielki ułamek widzów w ogóle kojarzył tego zawodnika. Nieco sławy przyniósł mu film dokumentalny State of Play, w którym przedstawiono fragment życia trzech graczy SC2 w Korei. Impact, wtedy znany jeszcze jako Mekia, był świeżo upieczonym profesjonalistą, rekrutem drużyny Woongjin Stars. Kariera eSportowca bywa niezwykle ciężka, a zwłaszcza jej początki i właśnie to było motywem przewodnim wątku Impacta. Ten zmaga się z nowymi przeszkodami i próbuje dostosować się do zupełnie nowego środowiska. Jednym z najbardziej poruszających momentów filmu był fragment jego krótkiego przemówienia, w którym wspomina o Jaedongu - najlepszym Zergu w historii StarCraft: Brood War - i przekonuje, że kiedyś uda mu się go pokonać. Słowa te w ustach niedoświadczonego rekruta wydawały się absurdalne, jednak w Bukareszcie zostały zamienione w czyn. W półfinale turnieju, Impact spotkał się ze swoim idolem i wyeliminował go w sensacyjnym stylu. Jaedong, znany dziś jako jeden z ekspertów match-upu Zerg vs Zerg, nie miał wiele do powiedzenia i musiał uznać wyższość osiemnastolatka. Już sam ten fakt stanowił spełnienie wieloletnich marzeń Impacta.
Droga do sukcesu
Life, mimo bardzo młodego wieku, jest już przyzwyczajony do zwycięstw. Przed DreamHack: Bucharest, miał na swoim koncie już sześć tytułów mistrzowskich, dodatkowo popartych aż pięcioma wynikami w Top4 międzynarodowych turniejów. Można powiedzieć, że siedemnastolatek z ponad 200.000 dolarów na koncie jest już rutyniarzem, jednak nigdy nie przestaje zaskakiwać swoich fanów. Jedyna rysa na jego pancerzu pojawiła się pierwszego dnia zawodów, kiedy to w fazie grupowej przegrał jeden pojedynek z Ryungiem - Terran dwukrotnie zaskoczył go rzadko spotykanym timing attackiem. Już w fazie pucharowej Life nie miał większych problemów, za wyjątkiem trzeciej mapy pojedynku ze StarDustem. Ten, znany z bardzo agresywnego i trudnego do skontrowania stylu, postanowił szybko zakończyć mecz atakiem w siódmej minucie. Life fenomenalnie bronił się przez kolejnych dziesięć minut, jednak Protoss zadał mu straty, które dla większości graczy okazałyby się druzgoczące. Młody Zerg, mimo bardzo słabej ekonomii i braku potrzebnej technologii, kupił sobie wystarczająco dużo czasu, by ostatecznie pokonać przeciwnika. Gra, która powinna skończyć się już w ósmej minucie, trwała aż 31 minut. Wszystko to dzięki wybitnym umiejętnościom i ambicji Life’a, dla którego nie ma sytuacji bez wyjścia.
W półfinale Life gładko ograł INnoVation, któremu rok temu musiał oddać koronę najlepszego gracza StarCraft 2 na świecie. Sam finał między Lifem, a Impactem zakończył się dopiero o 1:30 w nocy czasu lokalnego, a zmęczenie zawodników widać było na pierwszy rzut oka. Impact, choć smutny po druzgoczącej porażce, z pewnością uzna ten turniej za najważniejszy i najbardziej udany w swojej karierze. Dla Life’a natomiast jest to kolejny szczebel drabiny, po której musi się wspiąć by wreszcie odzyskać tytuł najlepszego zawodnika SC2 w Korei.
Chcesz być na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, zdjęciami i filmami, z dyscypliny która interesuje Cię najbardziej? Zapisz się do newslettera już teraz, a na pewno nie przegapisz najlepszych newsów.


