Na powrót halowego enduro do kalendarzy i na dobrze znane nam areny musieliśmy czekać prawie dwa lata, ale inauguracyjna runda Mistrzostw Świata SuperEnduro 2022 w Łodzi pokazała, że było warto czekać. Emocje, których dostarczyli zawodnicy i energia, jaką oddawali im kibice, niemal rozsadziła Atlas Arenę od środka.
Co prawda tym razem to Billy Bolt okazał się dominatorem GP Polski, wyjeżdżając z Łodzi z kompletem punktów i prowadzeniem w klasyfikacji generalnej, ale Taddy Błażusiak pokazał, że łatwo w tym roku broni nie złoży, nawet jeżeli los mu będzie rzucał duże kłody pod koła. Tadek w klasyfikacji generalnej zajmuje "dopiero" 5 miejsce ze stratą 30 punktów do lidera, ale to jest SuperEnduro i tu wszystko może się wydarzyć, nawet już podczas drugiej rundy w Budapeszcie!
Z bardzo dobrej strony w Atlas Arenie pokazali się również wracający po długiej przerwie od ścigania na hali Manuel Lettenbichler i nieobecny w ostatnim sezonie Mistrzostw Świata Colton Haaker, więc atmosfera przed GP Węgier robi się bardzo gęsta. Nie można zapominać również o nadal wjeżdżającym się w swoją Betę Jonnym Walkerze, czy bardzo pechowym w Łodzi Codym Webbie. Wspominaliśmy to już nie raz, ale tak mocnej stawki w Mistrzostwach Świata SuperEnduro jeszcze nie było, więc z niecierpliwością wyczekujemy soboty i drugiej w tym sezonie bitwy!
Transmisję z GP Węgier SuperEnduro można oglądać z polskim komentarzem na Eleven Sports lub z angielskim na Motorsport.tv!
Oczywiście największe oczekiwania wszyscy wiążemy ze startem Dominika Olszowego, który po hat tricku w Łodzi jest liderem cyklu i wygląda na to, że jest największym faworytem do zgarnięcia tytułu Mistrza Świata Juniorów. O tym, jaką formę przed startem ma nasz młody "Dominator" i jak reszta Polaków trenowała przed rywalizacją na Papa Laszlo Papp László Budapest Sportaréna - dowiecie się już wkrótce na redbull.pl.