Red Bull 64 Bars to znany na całym świecie projekt, w którym raperzy muszą napisać 64 zupełnie nowe wersy, a potem nagrać je w studiu. Do tej pory w jego polskiej odsłonie pojawili się: Sokół, Szpaku, Aleshen, Pezet, White 2115 i – jako pierwsza dziewczyna w projekcie – Bambi.
W najnowszym odcinku wyzwania Red Bull 64 Bars podejmuje się „Książę nieporządek”, czyli Kaz Bałagane, który – tu cytat – „tyle wersów, mordzia, to ja piszę jednym tchem”. Urodzony w 1988 roku, debiutował w 2011 mixtapem „Czorty i inne sporty”. Dziś na jego koncie jest kilkanaście albumów i epek, w tym słynny „Narkopop” oraz „A nie mówiłem?”, ostatni jak dotąd materiał Kazka, wydany w 2024 roku. Teraz zaskakuje 64 nowymi wersami, wyprodukowanymi przez DR AP & 2LATEFOR.
Kolejne nagrania Red Bull 64 Bars pojawią się już wkrótce na kanale Red Bull Wersy na You Tube. Subskrybuj go już dziś, żeby nie przegapić następnego odcinka.
01
Kaz Bałagane w Red Bull 64 Bars – cały tekst
My „Ambitionz az a Ridah”
Szczyt, a nie ku*wa jakiś kajdan
Doktorek AP to jest mój prawdziwy brajdak
Na TikToku Kazek słodki jak kajmak
Słucha patologia mnie na Prime'ach
Ja po drugiej stronie i to jest highlife
Fajny pomeranian, fajna katana od Pleina
Szukasz wzoru we mnie, ty na ziemię zejdź
Ja mam naje*ane we łbie tak jak Kevin Gates
Piję zwykły Jack, a nie ku*wa Ace of Spades
Zaprosiłbym na trasę, ale nie ma żadnych miejsc
Kiedyś rapowałem tu, że grałem za 3 dychy
Leję z tego teraz, ku*wa, chyba jestem zgniły
Wity wszędzie teraz, bo na hasło Kazek dostęp do ci*y
Ej, chyba ciągle jestem zbyt miły
Gwałcę te tracki, bity najntisty
Czego byś mi nie dał, ja to synonim elity
Tak jak Gucci Mane w pudle gubię kałdun
Przyszła po kłopoty, ona tu nie szuka skarbów
Szybki climax o poranku
Teraz palcami u stóp rzuca znaki gangów
Mordo dźwignąłem ten sukces i przekuję sufit
Choć tu chorągiewy dużo gorsze niż Kukiz
8 rok je*ać ciebie i te twoje długi
Masz na czole wielkie C i to nie jest Cuzi
Moje serce pływa w alko jak Chopina
To jest mordo sztuka, idź poczytaj se Cobena
Urodzony lider, nie mam nawet hypemana
Choć myślałeś, że bez bandy narkomanów to mnie nie ma
Znowu coś myślałeś, a ja rosnę jak na trenie
Która to już młodość, a ty tak jak DJ Premier
Kazek stał się tym, o czym nawijał, czyli swoim marzeniem
To jest „Narkopop”, wave full plate play or get played
Nagrywałem „Poka Fejs” jako no name
A teraz dzieci pod ten dźwięk piszą, że są slay
To jest skład „Narkopop” i jedziemy z mięsem
Lepsze to transfery są niż je ma Manchester
Chcesz oceniać moralność, to się zamieńmy miejscem
W każdym województwie byś pobierał plus 500
Po 1 trasie i wypadasz z obiegu
Da się bary w głowie mieć nie tylko w Louie Bagu
Połówkę se zjedz jak cię wzięło na emocje
Jak myślałeś, że na fotce będę wszystkich raperów
Książę nieporządek
Spytaj KęKę o te w sztosie zawody pompek
Pełne sale, strzelam gole oczek zawsze komplet
Ja nie żyję jak raper, co pyta się o promkę
Od zaliczki do zaliczki, ej
Mam trochę więcej ambicji, ej
Każda płyta teraz skip skip, ej
Każda płyta teraz skip skip
To już trochę długie tak jak intro do „Belly”
Jak moja droga z tą nową Simką do melin
To miał być twój rok, tłumy rozmiaru Coachelli
Wyszły fajerwerki w kiblu tak jak Balotelli
Póki żyję no to carruję scenę
Nie pokocham dupy, co nie kocha polskich piosenek starych
Dzwoni telefon tylko kiedy jest interes
Tak to jest, kiedy ksywa hot jak Gyökeres
Mam do tego łeb, bo to mój życia sens
Wyglądacie przy mnie jak Rutkowski w Dsquared
Tyle wersów, mordzia, to ja piszę jednym tchem
Docenisz mnie kiedyś, gdy zapadnę w wieczny sen