Driftowe BMW
© Sebastian Marko / Red Bull Content Pool
Drift

Jakie są najlepsze auta i silniki do driftu? jak zbudować taki samochód?

Współczesne driftowozy topowej klasy nie odstają poziomem dopracowania od najlepszych rajdówek czy słynnych aut wyścigowych. Przekonaj się, jak zaawansowaną konstrukcją jest rasowe auto do driftu.
Autor: Kacper Nowogrodzki
Przeczytasz w 9 minPublished on
01

Jakie są najlepsze auta do driftu?

Samochody driftingowe – podobnie jak rajdówki i wiele aut wyścigowych – powstają na bazie modeli, które spotkamy na zwykłych drogach. Każdy, kto chce zbudować auto do driftu, musi zatem wybrać odpowiednią bazę. W tej roli świetnie sprawdzają się sportowe coupé, takie jak Toyota GT86, Nissan 200SX S15, Mazda RX-7 czy BMW serii 3. Inni sięgają po tylnonapędowe sedany – Lexusa IS czy Toyotę Chaser.

6 min

"Diabeł" Kuby Przygońskiego w nowych barwach 2021 - making of

Sezon driftingowy zbliża się wielkimi krokami, nic dziwnego, że Kuba Przygoński znów postanowił zaprezentować swoją Toyotę GT86 w efektowny sposób!

Wspomniane modele łączy jedna, kluczowa z perspektywy driftingu, cecha – napęd na tylną oś. Tylko taka konfiguracja jest dopuszczalna w świecie driftu i tylko taka pozwala swobodnie przejeżdżać kolejne zakręty w kontrolowanym poślizgu. Nie oznacza to jednak, że drifterzy z zamiłowaniem do ekstrawagancji są skazani na przeciętność. Regulaminy najważniejszych serii driftingowych dają ogromną swobodę mechanikom. Nic nie stoi na przeszkodzie, by z fabrycznie przednionapędowego auta, które nigdy nawet nie stało obok toru wyścigowego, zrobić tylnonapędową maszynę do driftu. Dowodów nie brakuje. W amerykańskiej serii Formula Drift jeździły już Volkswagen Passat i Toyota Corolla Hatchback – zwykłe, rodzinne auta. Oczywiście po (bardzo) daleko idących i kosztownych przeróbkach.
Napęd na tył to nie jedyna ważna cecha solidnego kandydata na samochód do driftu. Znaczenie mają również jak najniższa masa całej konstrukcji czy nisko umiejscowiony środek ciężkości. Ważna jest też podatność na modyfikacje. Pod maską musi być wystarczająco miejsca na mocny silnik wraz z osprzętem. A architektura zawieszenia powinna być tak opracowana, by jego przerobienie pod kątem latania bokiem nie wymagało zbyt dużej ingerencji w konstrukcję auta.
02

Silnik samochodu do driftu – mocny i mocarny

Auta do driftu słyną z silników o ogromnych mocach i imponującym momencie obrotowym. Wartości na poziomie 1 000 KM i 1 000 Nm nikogo w driftingowym świecie nie dziwią. Ich osiągnięcie wymaga rzecz jasna odpowiednich przeróbek. A motor, który zniesie takie obciążenia, musi być niezwykle wytrzymały. Do tego grona z pewnością można zaliczyć 6-cylindrowy, 3-litrowy, rzędowy silnik 2JZ, czyli jedną z ulubionych jednostek profesjonalnych drifterów. To motor znany przede wszystkim z – produkowanej w latach 90. ubiegłego wieku – Toyoty Supry 4. generacji. Zasady serii driftingowych nie zabraniają przeszczepiania silników z innych aut, więc można go znaleźć przeróżnych konstrukcjach. 2JZ to ikona, ale drifterzy korzystają też z innych jednostek. Sporą popularnością cieszą się amerykańskie V-ósemki z rodziny LS czy wybrane silniki BMW i Nissana.

Final – Austria

Watch the final round as 45 drivers begin their championship journey at PS Racing Center in Greinbach.

Bazowe moce silników, które znajdują zastosowanie w drifcie, zwykle nie przekraczają 300 KM. By wycisnąć z motoru więcej, trzeba spędzić nieco czasu w warsztacie. Mechanicy wyposażają samochód do driftu w wydajniejszy układ paliwowy z większymi wtryskami, by dostarczyć więcej paliwa do silnika i stosują wyczynowe turbosprężarki, które wtłaczają odpowiednio większe ilości powietrza. Z pomocą przychodzą również instalacje wtrysku podtlenku azotu. Ten gaz rozpada się we wnętrzach cylindrów, a powstały w ten sposób tlen pozwala spalić jeszcze więcej paliwa, co z kolei skutkuje dodatkowym zastrzykiem mocy. Profesjonalni drifterzy nie leją do swoich samochodów też zwykłej bezołowiowej. Stawiają na bardziej kaloryczny bioetanol z domieszką benzyny, znany jako E85.
Tak wysilony motor – a drifterzy nie oszczędzają silników swoich aut, często kręcąc je aż do odcinki – musi być odpowiednio chłodzony. Chłodnice oleju i wody w profesjonalnych samochodach do driftu zwykle znajdują się z tyłu, by poprawić rozłożenie masy i zapewnić z przodu odpowiednią ilość miejsca na duży silnik. Ich obecność w tej części driftowozu zdradzają wielkie wentylatory widoczne na tyłach wielu aut driftingowych. A nad pracą wszystkich układów czuwa specjalny komputer.
03

Sprzęgło odporne na kopanie

Profesjonalny samochód do driftu dysponuje ogromną siłą napędową. Na dodatek w driftingu często stosuje się technikę zwaną strzałem ze sprzęgła, która pozwala gwałtownie zerwać przyczepność, ale jednocześnie mocną obciąża elementy układu przeniesienia napędu. Jego elementy muszą więc być niebywale wytrzymałe.
Drifterzy sięgają po pancerne sprzęgła z ceramicznymi bądź kevlarowymi okładzinami i lekkie, ale jednocześnie wytrzymałe wały napędowe z włókna węglowego. W cenie są również odporne na siły skręcające półosie – tworzone na zamówienie lub pochodzące od innych aut, np. Nissana 300ZX. W przypadku skrzyń biegów wybór często pada na manualną przekładnię sekwencyjną, która pozwala na błyskawiczną zmianę przełożeń. Podobne skrzynie stosuje się w rajdówkach. Bardzo istotnym elementem każdego samochodu driftingowego jest też mechanizm różnicowy. Obecnie wielu kierowców decyduje się na wyścigowe dyferencjały, które spinają oba koła na sztywno i pozwalają na szybką zmianę przełożenia, by dostosować auto do toru lub kolejnego rywala. Wystarczy zjechać do namiotu serwisowego, zamienić miejscami zębatki w środku i gotowe.

1 min

Kuba Przygoński serwuje Red Bulla... samochodem!

Zobacz, jak Kuba Przygoński zaserwował Red Bulla przy pomocy... swojego driftingowego "Diabła"!

04

Zawieszenie szyte na miarę

Sekretem profesjonalnych samochodów do driftu jest też zaawansowane zawieszenie. W tym obszarze praktycznie nie znajdziemy części pochodzących z fabrycznych aut. Drifterzy stosują robione na zamówienie zwrotnice i wahacze, wyczynowe, regulowane amortyzatory czy zapewniające sztywne połączenia metalowe przeguby sferyczne. Wszystko po to, by z łatwością można było regulować geometrię kół i zachowanie zawieszenia oraz zmniejszyć masę poszczególnych elementów.
Auto do driftu musi również dysponować ogromnym skrętem, który pozwoli swobodnie panować nad nim w poślizgu. W zwykłych samochodach koła skręcają się zwykle o maksymalnie 30 stopni. W profesjonalnych driftowozach ten kąt może wynosić nawet 60 stopni! Od samochodów drogowych auta do driftu różnią się również brakiem systemu kompensacji Ackermana. To sprytne rozwiązanie sprawia, że przednie koło znajdujące się po wewnętrznej stronie zakrętu zawsze skręca nieco mocniej niż to na zewnętrz, bo zatacza ciaśniejszy łuk. Dzięki temu zjawisku auto zachowuje się stabilniej na drodze. Jednak w samochodzie do driftu – który całą trasę pokonuje z kołami skręconymi w przeciwną stronę, niż biegnie zakręt – podobny system utrudniałby jazdę.
DMEC Łotwa 2020 - dwóch uczestników w bliskim pojedynku na torze

Drift Masters 2020 w Rydze

© Red Bull Content Pool

05

Ręka i noga na hamulcu

Mający około 1 000 KM samochód do driftu poskromić mogą jedynie proporcjonalnie mocne hamulce. W driftowozach nie są one może tak intensywnie eksploatowane, jak w samochodach wyścigowych, ale i tutaj bez profesjonalnego sprzętu ani rusz. Potężne, wentylowane tarcze i wielotłoczkowe zaciski to podstawa. W trakcie zawodów łatwo dostrzeżesz, kiedy kierowca naciska pedał hamulca. Informują o tym listwy LED, które w aucie driftingowym znajdują się nie tylko z tyłu, ale również nad przednią szybą. Dzięki nim sędziowie mogą łatwiej ocenić działania zawodnika wewnątrz samochodu. Drifterzy często z wyczuciem hamują lewą nogą, jednocześnie trzymając prawą na gazie. Korzystają z takiej techniki, kiedy chcą zwolnić, jednocześnie zachowując poślizg lub pokonać zakręt ciaśniejszym łukiem.

Finały (Top 32) – Płock

Oglądaj transmisję z finałowej rywalizacji najlepszych kierowców driftingowych w Europie podczas Drift Masters European Championship w Płocku! Zawody komentują Przemysław Deja i Krzysztof Terej!

Istotną rolę pełni również hydrauliczny hamulec ręczny. Ręczny pomaga nie tylko spowolnić auto, ale też ustawić je w poślizgu. Kierowcy sięgają po niego bardzo często, niekiedy przy prędkościach sięgających nawet 200 km/h. Musi być więc znacznie sprawniejszy, niż zwykły hamulec postojowy, który znajdziemy w drogowych autach.
06

Opony – czarny sekret samochodu driftingowego

Po co komu potężny silnik, jeśli jego imponujących parametrów nie uda się przełożyć na osiągi na torze? W tym mogą pomóc jedynie odpowiednie opony. A te stosowane w drifcie są wbrew pozorom bardzo przyczepne. Bo chodzi przecież o to, by jechać w poślizgu, ale robić to jak najszybciej i bardzo precyzyjnie. Auta do driftu łączą z nawierzchnią opony typu semi-slick wykonane z miękkiej mieszanki i w sporych rozmiarach – ich szerokość dochodzi do 300 mm.
Opona samochodu do driftingu

Opona samochodu do driftingu

© RB

Istotny jest też odpowiedni dobór ciśnienia. Wyższe ułatwia jazdę w poślizgu, ale zmniejsza przyczepność, więc spowalnia driftowóz. Na niższym trakcja jest lepsza, więc można łatwiej uciec rywalowi, z drugiej strony samochód staje się bardziej nerwowy, a to sprzyja błędom. W służbie przyczepność działa również odpowiednia temperatura ogumienia, dlatego drifterzy rozgrzewają opony przed przejazdami. A w czasie jednych zawodów potrafią ich zużyć nawet kilkadziesiąt.
07

Bezpieczna przystań każdego driftera

Patrząc z perspektywy wnętrza, samochód do driftu przypomina inne auta wyczynowe. Kierowcę otacza klatka bezpieczeństwa i kubełkowy fotel, a na miejscu trzymają go szelkowe pasy. Za zdejmowalną kierownicą znajduje się cyfrowy wyświetlacz pokazujący obroty, temperaturę wody i oleju czy ciśnienie doładowania. We wnętrzu driftowozu znajdziesz również system gaśniczy, w razie wypadku zapłon można odłączyć za pomocą głównego wyłącznik prądu, a zbiornik paliwa jest tak zaprojektowany, by zminimalizować ryzyko jego rozszczelnienia. Bezpieczeństwo przede wszystkim.

3 min

Driftingowe zaserwowanie Red Bulla - jak oni to nakręcili?

Jak zabezpieczyli samochód? Jaką nagrywali kamerą? Ile było dubli? - zajrzyj razem z nami za kulisy klipu, w którym Kuba Przygoński zaserwował sobie Red Bulla przy użyciu swojej driftingowej Toyoty.

08

Driftowóz z wielkim skrzydłem? Nie daj się zwieść!

Dokładnie prześwietliliśmy samochód do driftu. Teraz czas wspomnieć o tym, co widać gołym okiem. Kolorowe, oklejone logami sponsorów nadwozia najlepszych driftowozów są wykonane z kompozytów. Z jednej strony chodzi o zmniejszenie masy auta, z drugiej laminatom jest łatwiej nadać pożądany kształt, a zrobione z ich elementy można swobodnie wymienić. A drifting to bardzo kontaktowy sport, w którym tego typu naprawy to chleb powszedni. Nigdyś drifterzy korzystali głównie z włókna szklanego, dzisiaj coraz więcej osób sięga po elementy z lżejszego i mocniejszego karbonu czy kevlaru.
Drift Masters

Drift Masters

© Red Bull Content Pool

Wiele aut do driftu przyciąga uwagę potężnymi skrzydłami na tyle i spojlerami wieńczącymi przód i progi. W wyścigach i rajdach takie elementy mają poprawić docisk samochodu do podłoża, ale tam auta poruszają się zwykle przodem do kierunku jazdy, więc powietrze opływa je pod odpowiednim kątem. Kiedy auto nieustannie leci bokiem, stają się praktycznie bezużyteczne, więc w drifcie pełnią jedynie rolę ozdób.
09

Ile kosztuje auto do driftu?

Ile kosztuje profesjonalne auto do driftu? Trudno wprost odpowiedzieć na to pytanie. Liberalne regulaminy serii driftingowych sprawiają, że do budowy samochodu driftingowego można podejść na wiele sposobów. A to z kolei oznacza, że i koszty jego opracowania mogą być bardzo różne.
Tak czy siak, mówimy o kwotach liczonych w setkach tysięcy złotych. Cena samochodu driftingowego, który pozwoli rywalizować z kierowcami ze światowej czołówki startuje od mniej więcej 200-300 tys. złotych. Ale zdarzają się i konstrukcje warte około miliona.