Co prawda nie znamy jeszcze kalendarza Grand Prix na przyszły rok, ale organizatorzy podali za to pełną stawkę na przyszły sezon. Przypomnijmy, że miejsce w walce o mistrzostwo świata zapewniło sobie siedmiu najlepszych zawodników tegorocznego cyklu, cztery wejściówki żużlowcy wywalczyli w turnieju Grand Prix Challenge, a kartę wstępu do Grand Prix otrzymał też zwycięzca cyklu SEC, czyli mistrzostw Europy na żużlu. Pozostałe trzy stałe miejsca przyznaje organizator w ramach tak zwanej “dzikiej karty”.
Przypomnijmy, że tegorocznym mistrzem świata został Bartosz Zmarzlik, który w klasyfikacji generalnej wyprzedził tylko o punkt Australijczyka Brady’ego Kurtza, który debiutował w cyklu Grand Prix! Brązowy medal padł łupem Daniela Bewleya. Za ich plecami znaleźli się Fredrik Lindgren, Jack Holder, Andrzej Lebiediew oraz Robert Lambert, którzy znajdując się w najlepszej siódemce, zagwarantowali sobie jazdę w mistrzostwach świata w 2026 roku.
Cztery miejsca można było zdobyć poprzez Grand Prix Challenge. Żeby zdobyć upragniony bilet do głównego cyklu, trzeba było przejść eliminacje, a później w finałowym turnieju w duńskim Holsted liczyć na świetny wynik i zajęcie miejsca w czołowej czwórce. Ta sztuka udała się dwóm Polakom - Dominikowi Kuberze i Kacprowi Worynie. Ten pierwszy startował w GP nawet w tym roku, ale nie szło mu zbyt dobrze. Dla Woryny będzie to z kolei debiut w walce o najcenniejsze medale.
Trzeci był Leon Madsen dla którego będzie to powrót do cyklu po jedno sezonowej przerwie. Czwarte miejsce zajął Andrzej Lebiediew, ale on utrzymał się w Grand Prix, więc z Challenge’a wskoczy za to Michael Jepsen Jensen, który zanotował świetny sezon. Duńczyk wystąpił podczas ostatniej rundy w Vojens jako “dzika karta” i zajął wtedy 3. miejsce, więc można być pewnym, że Jensen będzie groźnym rywalem dla czołówki.
Mistrzostwo Europy wywalczył z kolei Patryk Dudek! A to oznacza, że indywidualny srebrny medalista mistrzostw świata z 2017 roku wraca do Grand Prix! Dudek był piekielnie szybki w tym sezonie, a do tego dorzucił Drużynowe Mistrzostwo Polski z PRES Grupą Deweloperską Toruń. Jeśli utrzyma formę z tego roku, to możemy być pewni, że 33-latek zamiesza w walce o medale.
Dzikie karty otrzymali dwaj Australijczycy - Max Fricke oraz Jason Doyle. Oznacza to, że w przyszłorocznym cyklu obejrzymy łącznie aż czterech zawodników z tego kraju. Tyle samo reprezentantów będzie miała Polska. Bardziej szokuje wybór trzeciej dzikiej karty, bowiem jest nią Tai Woffinden, który… opuścił cały sezon 2025 z powodu kontuzji. Brytyjczyk to były mistrz świata, ale w ostatnich latach nie prezentował tak wysokiej formy. Tym bardziej jego wybór po roku bez jazdy może bardzo dziwić.
Lista startowa cyklu Grand Prix na sezon 2026:
- Bartosz Zmarzlik (Polska)
- Brady Kurtz (Australia)
- Daniel Bewley (Wielka Brytania)
- Fredrik Lindgren (Szwecja)
- Jack Holder (Australia)
- Andrzej Lebiediew (Łotwa)
- Robert Lambert (Wielka Brytania)
- Dominik Kubera (Polska)
- Kacper Woryna (Polska)
- Leon Madsen (Dania)
- Michael Jepsen Jensen (Dania)
- Patryk Dudek (Polska)
- Max Fricke (Australia)
- Jason Doyle (Australia)
- Tai Woffinden (Wielka Brytania)
- Dzika karta, którą przyznaje organizator turnieju