Muzyka
Dobry festiwalowicz to przygotowany festiwalowicz. Nie tylko na koncerty swoich ulubieńców i spotkania z kumplami, ale także słońce i zmianę pogody. Oto 10 rzeczy, które warto mieć ze sobą.
Bilet!
Nie, to nie żart. Niby oczywistość, a jednak wciąż zdarza się komuś stanąć prze festiwalową bramą bez... swojego biletu. Mogłeś go wydrukować, potem gdzieś rzucić, no i zapomnieć. Dlatego zawsze miej go w telefonie – o tym przecież pamiętasz. Czasy, gdy wejściówkę czy karnet należało mieć w formie papierowej minęły, więc po zakupie, pobierz dokument na swój smartfon i ruszaj na ulubiony festiwal.
Mapa, lineup imprezy
Odrób wcześniej zadanie domowe i przed imprezą zainstaluj w swoim telefonie oficjalną aplikację festiwalu albo chociaż pobierz z jego strony mapę terenu i aktualny program. Zaoszczędzisz dzięki temu i czas, i nerwy na samym wydarzeniu – zwłaszcza, gdy jesteś na nim po raz pierwszy. Ale uwaga – nawet najbardziej znany ci festiwal potrafi zaskoczyć. A jeśli coś ma ci sprawiać na nim niespodzianki, to tylko artyści i te pozytywne.
Peleryna, wiatrówka
W co się ubrać na festiwal? Jak wyglądać? Kwestie stylu tym razem zostawmy stylistom, ale podkreślmy jedno: niezależnie na jakie wydarzenie wybierasz się w Polsce latem, zawsze weź coś na wiatr i deszcz! Jaka jest nasza wspaniała pogoda, każdy widzi. I niejednokrotnie przejechał się na niej właśnie na festiwalu. Peleryna na deszcz czy wiatrówka nie zajmują wiele miejsca – odpowiednio złożone zmieszczą się do kieszeni twojej nerki czy innej małej torby. A potrafią uratować imprezę, serio!
Chusteczki, najlepiej nawilżane
Do rąk, ale i do innych, festiwalowych sytuacji. Warto mieć zawsze przy sobie, w końcu na letniej imprezie nie tylko słuchasz koncertów, ale i jesz, pijesz, dotykasz różnych rzeczy. Co prawda pod względem organizacyjnym polskie festiwale z roku na rok wyglądają coraz lepiej, ale gdziekolwiek na nich jesteś pamiętaj – nikt nie zadba o twoją higienę lepiej niż ty sam.
Żel do rąk
Patrzy punkt wyżej. Dodatkowo – ostatnią pandemię mamy już szczęśliwie za sobą, ale warto, by nawyk dokładnego mycia rąk pozostał z nami na zawsze. Żel w małej buteleczce wszędzie się zmieści, a przyda ci się nie tylko po wizycie w toitoiu.
Spray (na komary)
„Gdyby tak psy nie gryzły, koty nie drapały, a komary nie…” - rapowała kiedyś Paktofonika. Niestety, wkurzają nadal. Dlatego kiedy ruszasz na festiwal w szortach i modnym topie, pamiętaj, by zabrać ze sobą odpowiednią ochronę przed nieprzyjemnymi owadami. Nie licz na znajomych (którzy też przecież mogą liczyć na ciebie) albo na stoiska na samym festiwalu. Strefy sprzedażowo-gastronomiczne na letnim wydarzeniu, choć coraz bardziej obfite i przypominające deptak nad morzem, to nie supermarket. A komary gryźć nie przestają.
Krem z filtrem
Najlepiej z wysokim. Lato to słońce, a letni festiwal to stanie pod sceną w słońcu, więc bez żartów – smaruj twarz, szyję i ręce odpowiednim kremem. W tym punkcie dorzucimy jeszcze nakrycie głowy – czapkę, kapelusz, nawet bandanę. Załóż po prostu coś, co lubisz i w czym ci jest wygodnie, a w czym jednocześnie uchronisz się przed spalonym czołem.
Okulary przeciwsłoneczne
O okularach przeciwsłonecznych też pamiętaj. Tylko oprócz tego, że modne, stylowe czy u kogoś podpatrzone, niech dadzą ci faktyczną ochronę przed słońcem. Najlepsze okulary mają filtr UV 400, który pochłania sto procent szkodliwego promieniowania. Przed kupnem nowej pary sugeruj się więc nie tylko wyglądem, ale i ich zastosowaniem. Zwłaszcza na letnim festiwalu.
Zatyczki do uszu
Niezależnie od tego, jak bardzo kochasz głośną muzykę, zabierz na festiwal zatyczki do uszu. Małe, nie zabiorą ci w torebce miejsca, a mogą się przydać, kiedy staniesz pod sceną. Warto przemyśleć nawet nie tyle zwykłe stopery, co profesjonalne zatyczki koncertowe – wrażeń festiwalowych nie psują, a hałas redukują do bezpiecznego poziomu bez tłumienia dźwięku.
Ładowarka, powerbank
OK, mamy prawie wszystko. Podładuj jeszcze przed wyjazdem na festiwal telefon. Ładowarkę wrzuć do torby, bo może znajdziesz gdzieś na terenie miejsce, gdzie skorzystasz z gniazda. Możesz też wziąć powerbank, tylko pamiętaj – naładuj go wcześniej! I razem z powerbankiem weź odpowiedni kabel, by połączyć go z telefonem.
Pozostałą potrzebną energię zapewni ci już puszka Red Bulla. 😉 Szukaj naszego namiotu lub stoiska na festiwalach z muzyką w Polsce i za granicą!
